Blumhart Mistrz Gry
Liczba Punktów : 180 Join date : 10/05/2010
| Temat: Karczma Wto Gru 28, 2010 5:29 pm | |
| Ciężkie dębowe, stalą okute drzwi, ze znakiem tajemniczym czarną pręgą ognia naznaczone, do karczemnych sal prowadzą. Uchylając się skrzypieć im się zdarzy, aczkolwiek lekko ustąpiwszy przybysza oczom salę ukazują świec blaskiem nikłym oświetloną. I jeno w potężnym kominku, gdzie niejednego krasnoluda upiec można by jak prosie, ognia języki drwa obejmują zapamiętale, niczym kochanek swą lubą języków swych dzikich tańcem zmysłowym. Mebli wygodnych zarysy co nieopodal paleniska w ogniu jakby wygrzewać się miały, kilka foteli... sofa... niewielkie stoliki, gdzie blaty kufli, krążków od szklanic i kielichów przeróżnych niczym ozdób najwspanialszych krocie posiadają... Stoliki i krzesła, ławy pod okien, co okiennicami skrzypią przeraźliwie, szerokością stoją samotnie, gdzieniegdzie pledami czy skórą jakiegoś zwierza przykryte, czekają na gości błagając by spoczął właśnie na nich. Ściany łbami bestii tajemniczych upstrzone, a ślepia ich dzikie, na gości zwrócone. Zza lady łysina w blasku świec połyskuje. Jednak po chwili twarz karczmarza o świńskiej gębie i świdrujących oczkach wchodzącemu się ukazuje. Poprawia fartuch na tłustym brzuchu i z uniżeniem się kłania, przez zęby sycząc: - Cóż waści podać, służę uniżenie. Sprytna to bestia ale i lojalna, choć leniwa, lepszego karczmarza nie masz w okolicy. Do piwnic wejścia kocur jak noc czarny strzeże, wylegując się wygodnie tuż pod progiem i tylko gdy skrzypienie schodów posłyszy, łeb podnosi niedbale łypiąc zielenią ślepi. | |
|